Co warto zobaczyć na Krymie?
Włóczykij - specjalista Tipy.pl

Ruszamy przez czarnomorski półwysep śladem Mickiewicza i polskiej magnatki w... haremie. W sierpniu 1991 r. Michaił Gorbaczow przebywał z rodziną w swojej willi w Gasprze. Prezydent ZSRR chciał spędzić na Krymie krótki urlop i dokończyć pisanie traktatu, mającego ocalić Związek Radziecki przed rozpadem. Pewnego popołudnia niespodziewanie do willi przybył wysoki urzędnik KGB. Gorbaczow sięgnął po telefon, aby zorientować się, co się stało, lecz żadna z pięciu linii nie działała... Chwile grozy nie trwały długo. Nieudany zamach stanu został zgaszony dwa dni później. Ale jeszcze tego samego roku ZSRR przestał istnieć.

1

Już caryca Katarzyna określała Krym "najpiękniejszą perłą w koronie". Wielka cesarzowa najbardziej upodobała sobie sypialnie Pałacu Chanów w Bakczysaraju, gdzie podobno gościli również niektórzy z ówczesnych europejskich władców. Na Krym chętnie jeździli wypoczywać Romanowowie. Po rewolucji Krym wciąż przyciągał elity. To właśnie tutaj, w podjałtańskiej Liwadii Stalin zorganizował w 1945 r. konferencję Wielkiej Trójki.


2

Koloryt Krymu to nie tylko urozmaicone krajobrazy. Są tu bowiem stepy, góry, urwiste zbocza schodzące wprost do Morza Czarnego, sielankowe laguny, długie piaszczyste plaże i niemal subtropikalna zieleń.


3

To również kulturowa mozaika od stuleci wpisana w tę ziemię. Rosjanie, Ukraińcy, Tatarzy krymscy, Ormianie, Karaimi, Żydzi, Romowie, Bułgarzy, Czesi, Polacy, a dużo wcześniej Grecy, Rzymianie, Scytowie, Bizantyjczycy, Włosi.


4

Dziś nie ma chyba takiej narodowości (przynajmniej z Europy), której przedstawiciele nie znaleźliby swojego miejsca na Krymie. Co za tym idzie, trudno znaleźć drugie takie miejsce, gdzie na tak niewielkim terenie można byłoby spotkać kulturę tak urozmaiconą.


5

To właśnie dzięki temu dziś półwysep jest tak niesłychanie intrygujący. Wszyscy coś po sobie zostawili. Jest turecka twierdza Sudak, jest tatarski Pałac Chanów w Bakczysaraju, jak skalne miasto Czufut-Kale i modlitewne kenesy w Eupatorii. Jest ormiański klasztor Surb-Chacz oraz prawosławna cerkiew Uspieńska.


6

Jest w końcu Chersonez Taurydzki, ruiny greckiej osady sprzed niemal 3 tysięcy lat. Ale są też znacznie młodsze pałace i rezydencje, jak choćby pałac Woroncowa w Ałupce czy carska rezydencja w Liwadii.


7

Tymczasem Polacy jadący na Krym wciąż słyszą mickiewiczowskie strofy. Bo to właśnie pobyt poety na Półwyspie Krymskim jesienią 1825 roku zaowocował Sonetami krymskimi. I romansem z siostrą Henryka Rzewuskiego, która towarzyszyła przyjaciołom w podróży. Któż jednak nie pamięta słów Mickiewicza: "Wpłynąłęm na suchego przestrzeń oceanu, [...] W takiej ciszy! – tak ucho natężam ciekawie, Że słyszałbym głos z Litwy. – Jedźmy, nikt nie woła!".


8

Krym fascynował zresztą nie tylko Mickiewicza. Antoni Czechow, Maksym Gorki, Aleksander Puszkin, Lew Tołstoj przyjeżdżali na Krym dla podreperowania wątłego zdrowia, a znajdowali tu nie tylko panaceum na dolegliwości, ale i muzę.


9

Dostojewski pisał, że: "Istnieją na ziemi tak piękne zakątki, że samo przebywanie tam powoduje uczucie szczęścia i pełni życia. Taki właśnie jest Krym. Czy tak też widziała Krym Dilara Bikecz, jedna z żon chana Kryma Gireja? Prawdopodobnie była to... Maria Potocka.


10

Porwana do haremu niezłomnie odrzucała adoracje Gireja. Zakochany chan postanowił ją uwolnić. Wtedy wzruszona Maria odwzajemniła miłość i została z nim aż do śmierci. W Bakczysaraju tę historię upamiętnia Fontanna Łez. Kto dziś stanie przed nią, widzi krople-łzy chana.


Strona 1 z 3

Powiązane porady

Komentarze (0)

* Pola wymagane

Twój e-mail nie będzie widoczny na stronie