Stokrotnie, a nawet tysiąckrotnie, dziękuję Pani Kasi za poradę z dnia 02.09.2015 r. Mieliśmy przez półtorej roku (!!!!) problem z pluskwami, stosowaliśmy chyba wszystkie wymienione niżej porady, a dopiero polecona przez p.Kasię ziemia okrzemkowa pomogła. I to w 2-3 dni, wszystkie cholery padły.
Sprawdza się też parowanie. Ono pomaga zabić nawet jajka w szwach materacowych i pod listwami podłogowymi, tam gdzie najtrudniej dotrzeć czymkolwiek.
Jestem alergikiem, więc wybór odpowiedniej metody był dla mnie tym większym wyzwaniem. U mnie sprawdziło się spryskiwanie mebli i wszystkich szpar mieszaniną olejków (cynamonowy, lawendowy, cytronella - na to na szczęście nie jestem uczulona)
ja nie mam już rok tego dziadostwa, to jest skuteczna metoda chlorem, myje podłogi n!!! meble też odkażam i ciuchy trzymam w foliach na śmieci, śpię na polówce, bo łóżko tapicerowane, pozdrawiam serdecznie :)
Ja pozbyłam się się pluskwy dzięki firmie specjalistycznej. Walczyłam kilka miesięcy preparatami ze sklepów, co mnie majątek kosztowało, a tu jedna dezynsekcja wystarczyła.
W moim domu w Łodzi pozbyliśmy się pluskiew przez wymrażanie suchym lodem.
witam marku jak nazywa sie ten puder i gdzie mozna go kupic pozdrawiam
Mialem problem z pluskwami i dosc szybko wytepilem. pierwsze uszczelnilem wszystkie listwy podlogowe (silikon lub inny uszcelniacz) pluskwy oddychaja przez skore - zakupilem specjalny puder ktory zatyka im otworki oddechowe na podloge miedzy drzwiami. Parownica dokonczyla dziela zniszczenia
Pluskwy najczęściej można spotkać w hotelach, schroniskach, akademikach, biurach. Najczęściej ich siedliskiem są dywany, odzież, tapety, listwy podłogowe. Można samemu tępić, ale najlepiej wezwać specjalistę.
Ja pozbyłam się dzięki dezynsekcji
Witam, ja pozabyłem się tego dziadostwa za pomocą alkoholu izopropylowego. Wystarczy kupić ze 2 l i przelać do spryskiwacza, następnie pozamykać okna i spryskać tam gdzie przybywają osobniki. W moim przypadku zagniezdziły sie z łóżku. Spryskałem wszyskie szczeliny gdzie mogły by siedzieć
Paulinka, zabezpiecz łóżka i materace grubszą folią malarską i sprawdź czy nie ma ich w stołkach czy fotelach. Też zabezpiecz folią i sprzątaj wrzątkiem z dodatkiem silnego zapachu, który będzie je drażnił i powodował, że będą się pokazywać. Ustaw w miejscach, w których nie przebywasz 3 lub 4 płytki owadobójcze.
Bardzo dobra rada na zwalczanie pluskwy.
Kupic czysty spirytus, przelac do butelki z atomizerem i sprykac. Problem z glowy. Pluskwy sie robia od razu czarne, tak na nie dziala spirytus
Kolezanka przetestowala, dziala. Pozbyla sie tego dranstwa na amen.
Oscyp + myjka parowa i po problemie. pamiętajmy że chemia działa na dorosłe osobniki nie na jaja i po dwóch tyg trzeba powtórzyć zabieg bo parą wszędzie nie dojdziemy. Firma nie daje gwarancji a zgarniają jak za zboże 2 zabiegi ponad 1000 zł oscyp 15 zeta myjka 100
Kiedy i mnie dotknął ten problem, poczytałam różne fora. Na jednym z nich wyczytałam, że super do zwalczania jest para.
Pobiegłam więc do sklepu i kupiłam parownice.
Sprzątałam parownicą całe mieszkanie codziennie przez 7 dni (oczywiście z naciskiem na meble tapicerowane). Potem już raz w tygodniu.
Minął ponad miesiąc i na razie (tfu, tfu, odpukać) nie widać ani pluskiew ani jajeczek.
Polecam parownicę, ponieważ nie jest droga (swoją kupiłam za 500zł), a jest też super jako mop do podłóg, więc nie tylko do walki z insektami :) ponadto nie jest trujące, nie trzeba się wyprowadzać, a działa.
błagam dajcie najskuteczniejszy środek owadobójczy jaki znacie bo "owadostop"już nie działa mam je w łóżkach w materacach głęboko a nie stać mnie na nowe
Kupiłem naftę w UK paraffinum ale napisane ze szkodliwe na płuca wiec bojevsievzeczaszkodxi . Nic ta nafta nie pomaga to samo olejek aukaliptusowy
Marleno ,Tadeuszu! ja już od lata walcze zwlekłam sobie z innego i to czystego domu do obecnego ,linek nie widac na "trapy" czyli pułapki nic nie weszło więc juz nie wiem czy obsesja czy coś jeszcze łazi.mam dośćżycia cygana za ciężko zarobione pieniądz;( bez zasłon,firan wciąz z zapaloną mocniejszą lamką nocną. Wstydze się blizn na rękach które na prawdę przykuwają uwage w pracy
co masz na myśli suchy lód ? i miara "troszke'??
rozrzuć trochę suchego lodu w mieszkaniu
Pluskwy ! Strasznie uciążliwe w mieszkaniu ,wynajełem pokój mężczyżnie po dwóch tygodniach zwolniłem go bo pił i przyprowadzał pijaków ,miał brudną odzież ,on to przyniósł ,męczyłem się tymi preparatami różnymi co są w sprzedaży dużo miesięcy i wymiana mebli na nowe i też się pojawiły na nowe .Zamówiłem Dezynsekcje i wyprowadziłem się na 3 doby .Po dwóch tygodniach powtórzenie Dezynsekcji i już było dobrze .Pluskwy zostały całkowicie zniszczone .W tym miesiącu mija 6 miesięcy od zakończenia Dezynsekcji i nadal jest wszystko dobrze .Nie widać śladów szkodników .A wiec tylko w przypadku takiego problemu najlepsza jest Dezynsekcja .
Wydawało mi sie ze zginęły , a jednak wróciły po 6 miesiącach teraz nie moge ich znalesc , parowalam prałam , wymieniłam lozka , RAID , getox, stop owadom , i chyba znowu sa , mam co jakiś czas maluteńkiej chrostki jak by z woda , pojawiają sie w ciągu dnia jedna czasem dwie , ale poprzednim razem były wielkie bomble , juz sama nie wiem czy wróciły czy to jakieś chrostki
w czasie malowania dodałem żółci wołowej do farby i zginęły
Aby się upewnić ,że wiemy o czym mówimy postaram się załączyc foty dla autorki tekstu ( ot błachostka bez alergi...)
Krupeczko! bardzo dziękuje za porady, nafta juz była,lawenda,ocet, parownica..światło i taśmy dwustronne dały na jakiś czas dobry efekt. Co do szczelności okien,drzwi itp iluzja ,duzo płacisz mniej dostajesz . JA PRZEGRAŁAM walke z tym dziadostwem ..ku PRZESTRODZE i wszędzie będe to pisac , wyjezdzajcie do innych krajów ! Na prawde UK to syf malaria jakiej nie znałam/ podkreślam ze tylko 3 osoby wynajmują duzy dom,więc nie ma biedy...no i ukochany pies więc nie moge poprosic pest controle 2 dni nie moze miec kontaktu z jakimkolwiek srodkiem
Moja babcia skutecznie walczyła z pluskwami w zapluskwionej kamienicy. Tylko u niej nie było pluskiew, ale systematycznie każdą szczelinkę w mieszkaniu napuszczała naftą (taką nieoczyszczoną od lampy) nawet futryny w oknach, listwy podłogowe, wywietrzniki, gniazdka elektryczne i szparki w meblach. Pluskwy przechowują się też w szwach tapicerki meblowej. Zapach nafty w mieszkaniu jest nielubiany przez pluskwy lecz zdrowy dla człowieka na drogi oddechowe. Naftą też można odpluskwić samochód. Myślę, że jest bezpieczniejsza dla człowieka niż agresywna chemia, którą wdycha się razem z pluskwami.
P.Jarosławie ! Dziękuje za odp od ponad tyg co drugi dzień wszystko 'traktuje 'właśnie gorącą parą .faktycznie ich teraz nie widać ,pod prześcieradłem mam liście orzecha ,dookoła materaca taśmy a sam materac zabezpieczyłam folią . Wiem ,ze to duzy problem,materac bezpośrednio na wykładzinie ,ale proszę mi uwierzyc jak się nie pracuje w UK ponad miesiąc i do tego choruje to człowiek zostaje z pustymi kieszeniami. piore 60,90 usypiam przy włączonym świetle,ciuchy wyprasowane ,częśc wygotowana...do wywalenia się nadaje. Teraz jest upalnie więc pościel idzie na zew.gdy chłodniej uff gorąca para i pózniej zelazko. nie jestem na tyle odwazna aby załozyc firanki na okna...dzień po dniu walcze. Co do pest control Panie Jarosławie oczywiście ma Pan racje! dzwoniliśmy firmy są wręcz przeciążone w naszym mieście od zleceń . Zakupiłam bed bug traps od paru dni są rozłozone ale narazie pustki na taśmach z klejem. Do tego jest spory problem ,ludzie boją się przyznac ze były lub są u nich PLUSKWY wciąż pokutuje opinia,że pluskwa lokuje się tylko u brudasów...ja byłam zawsze wręcz sterylna ..pozdrawiam ,pieknie dziękuje
Generator pary (myjka ciśnieniowa) likwiduje nie tylko owady, ale także jaja! Zapomnijcie o innych wynalazkach i płatnych usługach. Sprawdziłem to. Pamiętać musicie jedynie o starannie wykonanym zabiegu. Ominięcie jakiegoś gniazda spowoduje powrót problemu. Ale bez obaw. Owady zakładają gniazda blisko miejsc naszego nocnego spoczynku.
Dramat w 3 aktach ! pluskwy,bomble wściekle swędzące ..stosowałam ocet ,kremy przeciw swędzeniu skóry ,deborac m na niegojące się rany dostalam antybiotyk i leki przeciw alergii ,tydzien i min poprawa,nowe mieszkanie starałam się wszystko wyprac wyprasowac,rany nie chcą się goić czytam wasze posty umęczona jak większość z Was znów lekarz nowy antybiotyk ,nowe leki . Przeczytałam ze olejek z drzewa herb .łagodzi swąd i antyseptycznie działą,kupiłam posmarowałam.Cholerne robale stały się moją wielką udręką ,nawet nie mam juz si ły płakac a do tego jestem w Anglii,pracuje przez cholerną agencje ...lada moment bez kasy ;(( syf Angolia,pchły w poprzednim domu przerabialismy ..podobnie i pst.controle....co robic???
Mam pluskwy były w ramce obrazu i łożku dziecka , wybiłam katczcherem i opryskiem , ale pojawiły sie w pokoju obok takie maleńkie ledwo je widać rude , juz noe wiem co zrobic , to jeży skórzana kanapa
sprawdzony i tani sposób na pozbycie się pluskiew to dokładne popryskanie łózka i kołder roztworem woda+ocet w proporcji 1:1. Może być nawet więcej octu. Niestety zapach jest przez kilka dni nieciekawy, ale da się wytrzymać. Najlepiej zastosować rano przed wyjściem z domu. Nie żałować roztworu. Użyć spryskiwacza.
Bardzo skuteczny i jedyny zapewniam wyjątkowo sprawdzony sposób. Kilo zielonych ogórków. Wycisnąć sok. Spryskać miejsca występowania pluskiew takie male brązowe plamki. Od tej pory spać spokojnie od czasu do czasu na wszelkie zaś ponowić spryskanie.
A, i jeszcze jedno pytanie- czy na czas pryskania muszę opuścić mieszkanie na noc ???
a kto mi powie jak wytepic pluskwy w samochodzie?Bylismy w rumunii i zalapalem tam pluskwy i jak teraz je wytepic z samochodu?
I mnie to dopadło. Pierwszej nocy w nowo wynajętym mieszkaniu. Przez trzy miesiące odczulano mnie. Mój chłopak nie miał żadnych śladów, co gruntownie przekonało i mnie i lekarzy, że to jakieś uczulenie. Którejś nocy swędzenie było tak dotkliwe, że nie mogłam spać. No i po zapaleniu światła odkryłam źródło moich problemów. Odkryliśmy je w kanapie, pod ozdobnymi przeszyciami. Mnóstwo jaj i pluskiew w różnym stadium rozwoju. Nie widziałam ich wcześniej, bo naszyte na kanapę wałeczki skutecznie je osłaniały. Może to co teraz napisze pomoże komuś w walce z tymi potworami.
PO PIERWSZE
Kawałkiem taśmy z mocnym klejem zebraliśmy wszystkie widoczne jaja i pluskwy.
PO DRUGIE
Pluskwy nie uciekały, kiedy skierowaliśmy na nie ostre światło z latarki.
PO TRZECIE
Odparowaliśmy czyścikiem parowym ( w JULI kupiłam go za 100 zł ) wszystkie dostępne miejsca w kanapie.
PO CZWARTE
Odcięliśmy im źródło pożywienia. Okleiliśmy poduchę kanapy taśmą dwustronną. Rownież podłogę wokół kanapy , aby nic z zewnątrz nie miało do nas dostępu. Kanapę odsunęliśmy od ścian.
PO PIĄTE
Gruntownie odkurzyliśmy mieszkanie i potraktowaliśmy listwy przypodłogowe, futryny i inne widoczne szpary czyścikiem. Przejrzeliśmy szafę, ale na szczęście niczego niepokojącego nie znaleźliśmy.
PO SZÓSTE
Zaczęliśmy zostawiać zapalone światło. Mimo tego i tak wychodziły, bo chyba zaczął im głód doskwierać, a jedzonko było tuż tuż.
PO SIÓDME
Kawałkiem klejącej taśmy wyłapywaliśmy każdą, która się pokazała.
Od miesiąca śpię nareszcie spokojnie. Cały czas stosuję te same metody, bo nie mogę zastosować chemii ze względu na to, że jestem alergikiem. Nie wiem... Może się wyniosły, może zahibernowały, a może wybiliśmy je wszystkie. Jedno jest pewne. Czyścik parowy co drugi dzień, porządne odkurzanie ( trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać worka w odkurzaczu, bo wyjdą )i taśma narazie załatwiły sprawę. Mam nadzieję, że na zawsze.
Te intensywna walka trwała około dwóch tygodni. Zobaczymy, co dalej.
Chciałabym, żeby komuś przydały się moje porady, bo problem jest wyjątkowo uciążliwy. Pozdrawiam wszystkich i życzę skuteczności w działaniu.
I mnie to dopadło. Pierwszej nocy w nowo wynajętym mieszkaniu. Przez trzy miesiące odczulano mnie. Mój chłopak nie miał żadnych śladów, co gruntownie przekonało i mnie i lekarzy, że to jakieś uczulenie. Którejś nocy swędzenie było tak dotkliwe, że nie mogłam spać. No i po zapaleniu światła odkryłam źródło moich problemów. Odkryliśmy je w kanapie, pod ozdobnymi przeszyciami. Mnóstwo jaj i pluskiew w różnym stadium rozwoju. Nie widziałam ich wcześniej, bo naszyte na kanapę wałeczki skutecznie je osłaniały. Może to co teraz napisze pomoże komuś w walce z tymi potworami.
PO PIERWSZE
Kawałkiem taśmy z mocnym klejem zebraliśmy wszystkie widoczne jaja i pluskwy.
PO DRUGIE
Pluskwy nie uciekały, kiedy skierowaliśmy na nie ostre światło z latarki.
PO TRZECIE
Odparowaliśmy czyścikiem parowym ( w JULI kupiłam go za 100 zł ) wszystkie dostępne miejsca w kanapie.
PO CZWARTE
Odcięliśmy im źródło pożywienia. Okleiliśmy poduchę kanapy taśmą dwustronną. Rownież podłogę wokół kanapy , aby nic z zewnątrz nie miało do nas dostępu. Kanapę odsunęliśmy od ścian.
PO PIĄTE
Gruntownie odkurzyliśmy mieszkanie i potraktowaliśmy listwy przypodłogowe, futryny i inne widoczne szpary czyścikiem. Przejrzeliśmy szafę, ale na szczęście niczego niepokojącego nie znaleźliśmy.
PO SZÓSTE
Zaczęliśmy zostawiać zapalone światło. Mimo tego i tak wychodziły, bo chyba zaczął im głód doskwierać, a jedzonko było tuż tuż.
PO SIÓDME
Kawałkiem klejącej taśmy wyłapywaliśmy każdą, która się pokazała.
Od miesiąca śpię nareszcie spokojnie. Cały czas stosuję te same metody, bo nie mogę zastosować chemii ze względu na to, że jestem alergikiem. Nie wiem... Może się wyniosły, może zahibernowały, a może wybiliśmy je wszystkie. Jedno jest pewne. Czyścik parowy co drugi dzień, porządne odkurzanie ( trzeba pamiętać, żeby nie zostawiać worka w odkurzaczu, bo wyjdą )i taśma narazie załatwiły sprawę. Mam nadzieję, że na zawsze.
Te intensywna walka trwała około dwóch tygodni. Zobaczymy, co dalej.
Chciałabym, żeby komuś przydały się moje porady, bo problem jest wyjątkowo uciążliwy. Pozdrawiam wszystkich i życzę skuteczności w działaniu.
Witam PLUSKWIAKÓW
ja próbowałam wszystkiego co była możliwe, środki do pryskania, proszki na pluskwy ,remont, pranie wszystkiego, wymianę mebli , nocne polowania, wyrzucenie wszystkiego, nawet czyścik parowy. OBŁĘD. i NIC dalej były w mniejszych ilościach. Po paru miesiącach walki pogryziona i zdesperowana znalazłam informacje o `ziemi okrzemkowej. Kupiłam na allegro jakaś za 9 zł za 1 kg , Wszyscy się śmiali że kupiłam jedzonko dla zwierzyny. Posypywałam gdzie to było możliwe ,"zwierzaki" chodziły i taplały się w niej,Po dwóch tygodniach znikły. Minął rok i nie ma po nich śladu.
polecam mi pomogła jedynie ziemia okrzemkowa
Pani Moniko pragnę sprostować i zapewnić że to płyn Agent czyni cuda,woda nie była wrzatkiem tylko gorąca.Po wstrzaśnięciu wytwarza się wręcz wybuchowa mieszanina,bardzo aktywna i zabija natychmiast.Usychają im nogi a potem całe na brązowy kolor.Napisałem o tym gdyż jest to bardzo tani i skuteczny sposób.Oczywiście nie pisałem że wszystkie ubrania wyrzuciłem,zerwałem też tapety i podłogę.Teraz jest już po. Życzę wszystkim wytrwałości/około 6 miesięcy walki.Pozdrawiam.Jerzy A.
Agent z goraca woda ogolnie goraco zabija je gdy poparzy sie ich pancerz one gina wiec nie tyle agent pomogl co wrzatek urzadzenie na goraca pare dziala cuda wiem bo mialam je w domu to byl koszmar a mialam ich duzo i byly bardzo juz duze bo przez 3 miesiace zarly nas a my szukalismy przyczyny naszych krost i chodzilismy od dermatologa do dermatologa 3 dni i 3 noce pralam i suszylam w suszarce bebnowej wszystko co mialam w domu potem pakowalam na dwa tygodnie do worow foliowych czego nie moglam wysuszyc musialam spryskac spirytusem bo ten pluskwy spala i dusza sie wszystkie dywany wyrzucilam luzeczko mojej rocznej coreczki ruszalo sie od larw wiec cala posciel od razu w worku poszla na smieci nigdy tego nie zapomne parowanie suszenie spirytus od jego oparow w domu nie dalo sie wysiedziec a to byla zima okien nie mozna bylo otworzyc na szczescie z pomoca facjowej firmy ktora przychodzila piec razy w odstepach miesiecznych udalo sie je pokonac czego wszystkim posiadaczom tych zwierzatek zycze tu w ameryce jest tego pelno jedno czego nie wolno robic to brac od ludzi uzywanych rzeczy one moga sie zadomowic nawet w lampce nocnej czy w kontakcie drewnianej ramce do zdjecia czy krzesle mozna je nawet z centrum handlowego przyniesc a walka z nimi to walka na smierc i zycie wie to tylko ten kto je mial w domu jaki koszmar potrafia zgotowac ludziom
DRODZY PAŃSTWO TO NIESZCZĘŚCIE SPOTKAŁO MNIE W KWIETNIU TEGO ROKU. BYŁEM POGRYZIONY GŁÓWNIE OD KOLAN W DÓŁ. KU PRZESTRODZE I W DUCH UCZCIWOŚCI OŚWIADCZAM ŻE POZBYŁEM SIĘ TEGO KOSZMARU-KAŻDY KTO SPOTKAŁ PLUSKWY WIE O CZYM PISZĘ. A WIĘC STOSOWAŁEM POLCYP 10 WP -CENA OK 15 ZŁ, ORAZ CO PEWNIE WYWOŁA ŚMIECH-PŁYN AGENT MAX z Biedronki za 3,90 ZŁ.AGENT NALEŻY ZMIESZAĆ Z BARDZO GORĄCĄ WODĄ W PROPORCJI 1/3 I WSTRZĄSNĄĆ PRZED UŻYCIEM.stosowałem to cierpliwie co trzy dni w szpary między drewno oraz wszędzie gdzie były pluskwy.NAJWAŻNIEJSZA JEST SYSTEMATYCZNOŚĆ I WIARA W SKUTECZNOŚĆ ZABIEGU.Pozdrawiam i życzę sukcesów. Uwaga,jeśli sąsiedzi za ścianą nie uczynią tak samo to pluskwy mogą powrócić.Jerzy Augustynek
Pluskwy to najczesciej polski problem.Pluskwy wystepuja najczesciej w krajach slowianskich.W Rosji nawet w drogich hotelach mozna stac sie ofiara tychinsektow
ja będąc w USA w hotelu,spotkałam te pasożyty.Pogryzły mnie na maksa,robią ślady 3 kropki (śniadanie,obiad,kolacja).Byłam tak niesamowicie pogryziona,swędzenie straszne.Smarowałam się jakiś białym płynem-mleczkiem.Po paru dniach zeszło.Było nas parę osób,spałam z mężem w jednym łóżku,a one tylko mnie pogryzły.Byłam chyba uczulona na nie,bo wyglądałam strasznie cała w czerwonych plamach.
U Ojca Mateusza jest Pluskwa. Widziałem ją jest dużym samcem z zarostem.
To co tutaj wypisują, to kompletne bzdury. Zamiast szukać pluskiew, niczym igły w stogu siana, to przy podejrzeniu ich obecności od razu należy zakupić pułapkę (około 30zł) i ustawić ją. Jeżeli pluskwy są, to na pewno jakaś się złapie. Poza tym wszystkie domowe sposoby można sobie wsadzić w buty. Od razu należy zastosować ciężka artylerię, czyli pełną dezynsekcję mieszkania, lub bomby przeciw owadom. Getox (30zł), to tylko środek doraźny, zabezpieczający, ale też nie w pełni.
Pluskwy mnożą się bardzo szybko, więc czas jest tutaj istotnym czynnikiem. Najpewniej wszystkie łóżka w domu będą do wymiany, a meble do dokładnego oczyszczenia, również od spodu.
Poza tym lubią gnieździć się również w książkach, szczególnie za tapetami, wszelkiego rodzaju obrazkami, w kartonach, zakamarkach...
Z pluskwami walka jest długa i uciążliwa. Nie należy również jej przerywać przedwcześnie, bowiem to może dać czas niedobitkom na ponowne rozmnożenie się.
miałam ten problem na jednej ze stancji na studia... Pamiętam, że kupiłyśmy we Wrocławiu jakiś płyn do spryskania mieszkania (getox czy coś takiego)... Naprawdę był dobry, raz wystarczyło.
Miałam ten problem jakiś rok temu, kiedy to wynajmowałam mieszkanie chyba z pluskwami, mimo że właściciel udawał że nic o tym nie wie. Pluskwy zaczęły gryźć już pierwszej nocy jednak ok. 3 tygodni zajęło mi odkrycie że to co tak okropnie gryzie to pluskwa domowa!!! Na szczęście jestem w Warszawy - tarchomin i często miłałam taki sklep zwalczanie szkodników przy ekspresowej więc udałam się tam kupiłam: bombę blacj jack USA, kilka pułapek na pluskwy, opryski na pluskwy z tego co pamiętam na pewno taki produkt kothrine reszty nie pamiętam ale było ich 3 żeby pryskać za każdym razem innym preparatem, bo podobno na poprzedni mogą się uodpornić.Trochę to trwało, ale z każdym dniem było coraz mniej owadów i można było znaleźć nawet martwe. Po jakiś 3 tygodniach sytuacja uspokoiła się. Bardzo polecam te środki. Dla osób nie z Warszawy jest sklep w necie www.pryskaj.pl