- Rodzaje pracy
- Szukanie pracy
- Zakładanie i Prowadzenie Firmy
- Marketing i Public Relations
- Zarządzanie Firmą
- Firma i Społeczeństwo
- Małe i Średnie Przedsiębiorstwa
- Maszyny i Urządzenia Biurowe
- Zasoby Ludzkie (HR)
- Reklama
- Ubezpieczenie i Odszkodowanie
- Zarządzanie Majątkiem
- Plany Emerytalne
- Inwestycje
- Nieruchomości
- Informacje Podatkowe

Jak się poprawnie wysławiać?


Posłuchaj siebie i innych. Każdy z nas puste momenty swojej wypowiedzi wypełnia przeciągłym wymawianiem samogłosek (najczęściej „y”). To bardzo denerwujący nawyk, który drażni prawie wszystkich. Pierwszym krokiem do pozbycia się go jest zdanie sobie sprawy z jego istnienia. Postaraj się zaakceptować ciszę, nie musisz płynnie wygłaszać wszystkich swoich kwestii. Zastanów się przez moment co chcesz powiedzieć, a następnie głośno dokończ zdanie. Nie bój się ciszy, musisz poczuć się komfortowo, żeby wznowić mowę dopiero wówczas, gdy napłyną odpowiednie myśli. Ludzie, którzy używają „yyy”, aby zobrazować swój proces myślenia, wydają się być mniej pewni siebie i nie są uznawani za profesjonalistów. Dzieje się tak dlatego, że powszechnie myśli się, że gdyby wiedzieli co mówią, nie przeciągaliby wszystkiego wtrącając stale „yyy”.

Wyeliminuj te zwroty ze swojej przemowy. Używając ich wydajesz się być mniej pewny swoich poglądów. Jeśli nie do końca wiesz, co chcesz powiedzieć, będziesz szukać porównań mających na celu naprowadzenie słuchaczy na twój tok myślenia. To pasywny język, który okazuje twoją słabość. Kontroluj to, jakich zwrotów używasz i wyeliminuj te niewłaściwe. Prawdziwy przywódca nigdy nie korzysta ze słabych porównań.

Ogranicz używanie zwrotów objaśniających to, co przed chwilą usiłowałeś powiedzieć. Najprostszym sposobem na zdenerwowanie lub znudzenie słuchaczy jest tracenie ich cennego czasu na mętne wyjaśnienia, odwlekające w czasie dojście do sedna sprawy. Kiepski mówca, który nie ma nic ciekawego do powiedzenia, często używa właśnie takich wyrażeń. Słuchacze bardzo często ignorują takiego mówcę, a nawet kiedy go słuchają, stają się do niego wrogo nastawieni.

„Ja tylko pomyślałem, że dobrze byłoby się spotkać”, „po prostu nie sadzę, że to dobry pomysł”, „ja tylko pomyślałem, że można dodać kolejny punkt”. Brzmi to jak tłumaczenie się. Tylko ludzie którzy czują się słabi i zagrożeni używają takich zwrotów. Ludzie pewni siebie i twardo stąpający po ziemi są pewni tego, co chcą i nie muszą się z tego nikomu tłumaczyć.

Czy często używasz tych słów przedstawiając swoje pomysły? „To oprogramowanie zawsze działa”, „Ta firma nigdy nie wykonała niczego na czas”. Kiedy używasz takich stwierdzeń, często pada pytanie, czy aby na pewno się nie mylisz. Wyraz „zawsze” zamień na „często”, a „nigdy” na „rzadko”. Wyjątkiem od tej zasady są handlowcy. Profesjonalni sprzedawcy muszą w odpowiedni sposób korzystać ze zwrotów absolutnych. Mówiąc klientom, że ceny ich produktów są często niższe, niż u konkurencji, na pewno nie sprzedaliby towaru. Jeśli więc jesteś sprzedawcą używaj pewników, ale rób to oszczędnie. Musisz zadbać o to, by nie straciły one na wartości.

Każdy popełnia błędy, ale tylko eksperci wiedzą w jaki sposób z nich wybrnąć. Zachowaj ostrożność opisując swoje niepowodzenia i błędy innych. Unikaj słów: źle, błąd i zaniedbanie. To mocne słowa, które ludzie mogą przypisać do twojej osoby. Zastąp je stwierdzeniami: osiągnięto ograniczony sukces, był to niewłaściwy krok, efekt był nieodpowiedni lub daleki od oczekiwań.

„Do bani”, „Niesamowite”, „Spoko”, „Co za debil”. Z wiekiem powinieneś zwracać większą uwagę na tego typu wyrażenia i używać ich bardzo oszczędnie. W domu lub na imprezie z kumplami są one dopuszczalne, ale w pracy lub w trakcie oficjalnej przemowy musisz za wszelką cenę starać się ich unikać. Będziesz wówczas wyglądać na osobę doświadczoną i elokwentną. Znajdź bardziej profesjonalne synonimy tych słów.

Czy często odczuwasz potrzebę okazania swojego zainteresowania poprzez ciągłe potakiwanie głową i wydawanie z siebie tego właśnie dźwięku? W świecie profesjonalistów jest to dopuszczalne, ale tylko wówczas, jeśli ograniczysz to do minimum. Ten nałóg rozprasza uwagę i zmniejsza twój autorytet w oczach innych. Jeśli podczas rozmowy stale będziesz potakiwać, możesz zostać uznany za osobę słabą. Swojej zgodności z rozmówcą nie musisz okazywać gestami, wystarczy energia w oczach. W ten sposób dasz rozmówcy do zrozumienia, że owszem - przyciągnął twoją uwagę, ale to ty wciąż masz kontrolę nad rozmową.

„Wiesz? Wiesz co mam na myśli?” - to zwroty, które brzmią jak zastraszanie. Osoby używające tego typu wyrażeń starają się zdobyć szybkie poparcie dla słabo wyjaśnionych idei. Zamiast dokładnie opisać swoje pomysły i zmotywować innych do zgodzenia się z nimi, zmuszają ich do poparcia czegoś wyłącznie pod wpływem nacisku. Osoby takie często obrażają słuchaczy, którzy nie chcą bezwarunkowo zgodzić się z ich poglądami. Ludzie, którzy często używają takich zwrotów, są niecierpliwi i brak im koncentracji. W ten sposób zazwyczaj tracą swoich słuchaczy.