- Inne zwierzęta
- Owady
- Gady, Gryzonie i Małe Zwierzęta Domowe
- Rybki
- Zwierzęta Egzotyczne
- Konie
- Psy
- Ptaki
- Budowa i Przebudowa Domów
- Ogrody
- Wnętrza
- Bezpieczeństwo w Domu
- Meble
- AGD i Urządzenia Domowe
- Naprawy Domowe i Remonty
- Sprzątanie
- Rośliny, Kwiaty i Zioła
- Architektura Ogrodu

Jak leczyć świerzb u kota?
Ghost - specjalista Tipy.pl


Świerzb jest niezwykle uciążliwy dla kotów. Wyobraź sobie, jakbyś się czuł, gdyby setki maleńkich robaczków biegały po jednym z najbardziej delikatnych rejonów twojego ciała.
- Zwykle pierwszym objawem świerzbu jest częste drapanie się kota po uszach oraz wstrząsanie łebkiem (zaatakowana świerzbem skóra bardzo swędzi).
- Kot zaczyna kłaść uszy po sobie.
- Uszy mogą kota bardzo boleć, zwłaszcza gdy się je dotyka. Często kot zaatakowany świerzbem nie chce dać się dotknąć.
- Świerzb nieprzyjemnie pachnie, zatem jeśli z uszu wydobywa się nieprzyjemny zapach można rozpocząć leczenie.
- Poprzez częste drapanie kot może sobie uszkodzić uszy. Z tego powodu zainfekowana świerzbem skóra często krwawi. Krwawienie może również spowodować częste potrząsanie przez kota głową (uszkodzenie naczyń krwionośnych).
- Jeśli kot ma świerzba wówczas w uszach można dostrzec czarno-brązowe małe paproszki, które wyglądają jak fusy z kawy. Te zanieczyszczenia to woskowina, krew oraz świerzbowce - gołym okiem wyglądają jak białe kropeczki na ciemnym podłożu.
- Świerzb może żyć głęboko w kanale słuchowym i nie być widoczny na pierwszy rzut oka. Jeśli nie widzisz nic podejrzanego w uszach kota, wówczas weź go na kolana i zacznij delikatnie masować podstawę jego uszu. Jeśli kot nie ma świerzba wówczas ta pieszczota sprawi mu przyjemność lub jeśli nie, to ewentualnie odejdzie niezadowolony. Jednak jeśli kot nagle zacznie się drapać to oznacza, że masz do czynienia ze świerzbem.
Jeśli twój kot będzie mieć podobne objawy wówczas udaj się do weterynarza. Weźmie on próbkę wydzieliny z ucha i sprawdzi przez mikroskop czy kot ma problem ze świerzbem. Nieleczony świerzb może przenieść się na całe ciało kota oraz spowodować uszkodzenie kanału słuchowego i bębenków.
Uwaga!
* Świerzb bardzo trudno wyleczyć. Nawet jeśli dokładnie wyczyścisz uszy kotu to po kilku godzinach uszy będą znów czarne - wyjdą na zewnątrz świerzbowce, które były w głębszych partiach uszu. Dlatego w przypadku świerzbowca zalecane jest bardzo częste ich czyszczenie.
Powiązane porady
Podobne porady
Komentarze (13)
Dodam, że moje koty je uwielbiają i same chcą podpijać, jak tylko otwieram butelkę. Angielscy hodowcy uważają, że tak robi kot lub pies wtedy, gdy mu to potrzebne. W takiej sytuacji naturalnie nie ma szans np. na pasożyty wewn.; a to, co ma sie goić, goi się szybciej (o czym wiedzą u nas niektórzy chirurdzy radząc osobom, które nie chcą blizn po zabiegach).
Bardzo niedrogim sposobem na w/w dolegliwość i inne pasożyto/bakterio/grzyby (ale tylko do
użytku zewnętrznego) jest roztwór sody oczyszczonej spożywczej do przemywania (o ile nie ma skaleczeń, bo jest to jak drażniący roztwór soli). Można nią posypać legowiska; wyprać je w roztworze sody i przemyć miejsca do odkażenia). W podobny sposób niszczy bakcyle i pajęczaki (w przypadku srebra ten proces jest błyskawiczny).
Jeśli chcesz, Ago, podaj namiar do siebie, gdybyś miała pytania.
Pozdrawiam!
PS. poprzednia wersja tego postu zniknęła, w razie czego proszę o zamieszczenie tej właśnie:)
Kupiłam srebro koloidalne na zamówienie w aptece, przeznaczone dla ludzi (do picia max. 6 łyżeczek dziennie). Od przyjaciół wiem, ze zabija wszystkie bakterie, wirusy itp. - genialny tez na zakażenia u ludzi i zwierząt (po polaniu rany nie szczypie, jest jak woda). Co do kotki: podałam raz do pyszczka ok. 2 ml ze strzykawki (Kotka wazy max. 4,5kg), a uszy i wszystkie okolice przemyłam gazą nasączona tym srebrem (wcześniej próbowałam rozpylacza, ale koty nie cierpią opryskiwania, wiec niewiele to dało;-). Poprawa nastąpiła błyskawicznie - na następny dzien. uszy wygojone o polowe. Po tygodniu powtórzyłam zabieg zgodnie z cyklem namnażania świerzbowca (7-10 dni). To samo zrobiłam z jednym z kociąt - miało wtedy ok. 3 tyg., podałam 0, 5 ml ze strzykawki i przemyłam uszko, pysio i łapki, na których były zmiany miedzy poduszeczkami. Następnego dnia zero śladów. Po tygodniu - zabieg powtórzony.
Srebrem można spryskać legowiska, dodawać po parę ml do wody/jedzenia, co więcej, ponieważ eliminuje pasożyty, grzyby, pierwotniaki, dawać profilaktycznie do wypicia raz na parę miesięcy, by ubić ew. nieproszonych gości. Przemycie zakażenia – u kota, który miał straszna ropę na łapie po ukąszeniu w walce zakażenie zniknęło po 1 dniu (przemyłam i podałam małą dawkę do picia zamiast antybiot). Co do grzybicy – już widziałam w necie lek na to, Mykostick, oparty na miedzi i propolisie (miedz, jak srebro, jest bakteriobójcza, etc.) A wiec już niektóre firmy produkują leki dla zwierząt na tej zasadzie.
Dla szerszej informacji poczytajcie w necie o srebrze koloidalnym i nie dajcie sie zwieźć plotkom o 'srebrzycy' (głoszonej chętnie przez ludzi koncernów farmac., które boja sie, ze antybiotyki pojda do lamusa). Obecnie produkowane jest świetnie przyswajalne i wydalane naturalnie przez organizm. Było badane m.in. przez mikrobiologów z Wrocławia, którzy potwierdzili super działanie (kilka minut max. aby ubić wszystkie bakcyle!) Każdy silny lek chemiczny podany na świerzbowca ma ciężkie skutki uboczne. Tak w ogóle, czy czytamy ulotki leków dla zwierząt?? Odkąd zaczęłam, włos mi sie zjeżył… Tak wiec porównując skutki uboczne, nie mam wątpliwości – mam jedno srebro na wszystko (i dla rodziny, i dla zwierzaków ) Wszystkie koty mam teraz zdrowe, uratowałam tez kociego noworodka, który w II dniu zycia miał cos w rodz. Kociego kataru/zapalenia płuc wychłodzony po urodzeniu i nie mógł już pic mleka mamy. Dałam mu po jednej kresce srebra ze strzykawki 3 dawki co 12 h. I przeżył – wyzdrowial! A to już cud, bo wet nie radzil mi nawet przyjeżdżać.