- Seksualność
- Nastolatki
- Zakładanie Rodziny
- Rodzicielstwo
- Ciąża
- Dzieci
- Noworodki
- Niemowlaki
- Rodzina
- Małżeństwo
- Rozwód
- Przyjaźń

Jak rozkochać w sobie byłego chłopaka?
Milosc - specjalista Tipy.pl


Wskazówki
* Postaraj się wywołać nutkę zazdrości u swojego byłego. Ale nie przesadzaj, bo on może odczuć się niezbyt komfortowo.
* Po rozstaniu, jeżeli on cię gdzieś zaprasza idź z nim jako koleżanka.
* Zawsze bądź sobą, nie udawaj kogoś, kim nie jesteś by się mu podobać.
* Bądź subtelna, nie chcesz przecież wyjść na desperatkę.
* Bądź uczciwa wobec niego i wobec siebie.
* Daj mu trochę czasu, ale nie za dużo.
* Spraw by wiedział, że wspominasz to, co było dobre. Będzie wiedział, że nie zapomniałaś, a to zadziała na twoją korzyść.
* Zawsze musisz się liczyć z tym, że do ciebie nie wróci.
* Jeżeli pojawi się szansa, że do siebie wrócicie i wszystko zacznie się dobrze układać, pamiętaj żeby porozmawiać o tym, co poszło nie tak za pierwszym razem, wtedy będziecie mogli uniknąć tych samych błędów.
Uwaga!
* Nie pozwól sobie na zazdrość. Pamiętaj, że zazdrość to emocja, która wywołuje negatywne nastawienie i obniża twoje poczucie bezpieczeństwa i własnej wartości.
* Unikaj gniewu.
* Nie pozwól by wiedział, że za nim tęsknisz. Jeżeli się dowie będzie wiedział, że ma nad tobą przewagę.
* Nie bądź zbyt nachalna, ale jednocześnie bądź na tyle odważna byś mogła kontrolować sytuację.
* Nie flirtuj z jego kolegami, to może go odstraszyć.
* Nigdy nie proś w kółko, będziesz nudna i go wypłoszysz.
* Nie próbuj go odzyskać, jeżeli związał się z kimś nowym, to przysporzy ci tylko więcej cierpienia.
Powiązane porady
Podobne porady
Komentarze (11)
On przede mną wzdychał do innej dziewczyny i ponoć nadal coś do niej czuje ale ta go totalnie olała.
Ja byłam jego pierwszą dziewczyną ( z tego co wiem )a on był moim pierwszym chłopakiem w życiu. Ja każda młoda dziewczyna podkochiwałam się jeszcze nie znając jego w pewnym chłopaku z internetu był bardzo atrakcyjny i spodobał mi się na zdjęciu ale się nigdy nie spotkaliśmy. Wracając do tamtego momentu, poznaliśmy się przez naszych rodziców, na początku byliśmy na zasadzie koleżeństwa. Pewnego razu on zaprosił mnie do kina. I od tego momentu wzbudziliśmy do siebie nawzajem uczucie. Początkowo go nie chciałam bo się bałam ( za szybko to się potoczyło to wszystko bo zaledwie w 2 tyg. i to był mój błąd ) ale z czasem nabrało wszystko tępa i nie mogłam bez niego żyć.
Byliśmy ze sobą ponad 2 miesiące.
Z czasem tez zauważyłam że zrobił się lekko mówiąc oschły w stosunku do mnie i ja to wyczułam momentalnie ale nic się nie odzywałam bo wydawało mi się że mam jakieś urojenia. Gdy byliśmy u niego to on zapytał czy jestem gotowa. Ja mu powiedziałam że nie jestem gotowa, ponieważ nie znałam jego zamiarów co to za znajomość po 2 miesiącach? - moim zdaniem to trochę za szybko. Może miał jakąś chwilę słabości ale byłam świadoma tego że zapyta mnie o to. Miałam zaledwie 16 i się zastanowiłam czy nie może poczekać do 18.
Jeżeli by mu na mnie tak naprawdę zależało to by poczekał ale widać że zależało mu tylko na tym.
Za namową jego kumpli ( którzy do mnie startowali, ale ich zaloty zignorowałam ).+ jeszcze ten fakt doszło do tego że powiedział mi że nic do mnie nie czuje. To był dla mnie szok bo kochałam go nadał i nadal go kocham mimo że tak mnie skrzywdził. On miał zaledwie 19 lat.
Z czasem dowiedziałam się że zakończył to bo kocha tamtą a ona z kolei ma chłopaka.
Tłumaczy się że był mną zauroczony tylko i że chciał o niej zapomnieć. Ale serce nie sługa.
Może i dobrze że się nie zgodziłam na współżycie bo mogło by być gorzej. Dziś dziękuję Bogu że to się tylko tak skończyło.
Przyznał się do tego że jest chamem i świnią i to doceniłam no chociaż się tego nie wyparł. Ale to już historia. To było pierwsza realna miłość i wiadomo że zapamiętam ją na całe życie.
Ale na świecie jest jeszcze tylu wspaniałych mężczyzn...
Żyję nadzieją że trafię na swojego który będzie umiał mnie docenić i pokocha mnie całym swoim sercem...
I życzę Wam dziewczyny które miały podobną sytuację i nie tylko by nie traciły wiary i żebyście znalazły takiego księcia z bajki jakiego sobie tylko wymarzycie :)