Zdrowie Rodzinne, strona 44

Komary, a właściwie komarzyce, bo tylko samice tych owadów żywią się naszą krwią, atakują szczególnie zajadle w ciepłe i wilgotne dni, przed zmrokiem. Białko z naszej krwi jest im niezbędne do rozmnażania. Ofiarę komarzyce wyszukują dzięki termodetekcji, czyli ciepłu, jakie wydzielamy, i swojemu wyjątkowo wyczulonemu węchowi. Mogą wyczuć swoją ofiarę nawet z odległości 30 m, ponieważ mają na swoich czułkach aż 75 typów receptorów węchowych, z których każdy może odbierać po kilka zapachów! W badaniu opublikowanym w brytyjskim piśmie „Current Biology” sugerowano, że komary są bardziej wyczulone na zapach człowieka niż np. psa czy krowy. Uczeni chcieliby pozbawić te owady węchu. Jeżeli ten plan się powiedzie, niewykluczone, że za kilka lat komary przestaną interesować się człowiekiem.

Jest niezastąpiona w leczeniu chrypy i zapalenia strun głosowych. Z tego powodu powinna znaleźć się w domowych apteczkach... nauczycieli. Roślina ta pomaga w stanach zapalnych górnych dróg oddechowych, kaszlu czy alergiach. Napar z jej kwiatów stosuje się także jako lek osłaniający w stanach zapalnych żołądka, jelit oraz w napadach astmy oskrzelowej. Zewnętrznie odwarów z dziewanny używa się do płukania jamy ustnej i gardła np. przy anginie oraz w formie okładów na stłuczenia, oparzenia, odleżyny. Olej z tej rośliny używa się do leczenia bólu i zapalenia ucha środkowego.Pomaga leczyć trądzik, ropnie, zapalenie mieszków włosowych, oparzenia.